Moje wyprawy

Uzbekistan - wyprawa nad morze / jezioro / pustynię aralską 1

Uzbekistan – wyprawa nad morze / jezioro / pustynię aralską

Mieliśmy jechać do Kirgistanu, po kilku latach wrócić w najwspanialsze góry jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Po części tak się stało, ale większą część wyjazdu spędziliśmy w Uzbekistanie który przejechaliśmy ze wschodu na zachód i z zachodu na wschód. Ponieważ plan zakładał góry, wybór padł na lipiec. Zaletą tego terminu był też brak turystów, co za tym idzie…

Gruzja - autostopem pod Kazbeg 2

Gruzja – autostopem pod Kazbeg

Jeden z najciekawszych moich wyjazdów. Miesiąc w podróży, dwa tygodnie w drodze i dwa tygodnie w górach Gruzji. Całość zamknęła się w kwocie ok. 1000 zł. Podstawowe założenie jakie przyjęliśmy to nie płacimy za noclegi i nie płacimy za przejazdy. Były od tego wyjątki ale nieliczne. Podróżowanie autostopem pozwala spotykać niesamowitych ludzi, przeżywać kapitalne historie.…

Mongolia 3

Mongolia

Już na zawsze będzie mi się kojarzyć z UAZ-em i drogami których nie ma. Auto na takie warunki rewelacyjne, młotkiem i drutem wszystko da się naprawić, a zważywszy, że często do najbliższej miejscowości jest kilka dni jazdy jest to cecha nie do przecenienia. Zachodnie konstrukcje pod tym względem nie mogą się równać z rosyjską. Asfaltowe drogi w Mongolii…

Kolej transmongolska czyli Irkuck - Ułan Bator 4

Kolej transmongolska czyli Irkuck – Ułan Bator

Żegnamy boską wyspę Olchon i ruszamy w dalszą drogę. Po przyjeździe do Irkucka zostawiliśmy rzeczy w przechowalni bagażu i udaliśmy się na kilkugodzinny spacer po mieście. Irkuck zachwyca swoją zabudową. Stare drewniane domy są po prostu niesamowite. Szkoda tylko, że większość z nich jest w tragicznym stanie… Samo miasto ma charakter, jak by to powiedzieć jest…

Bajkał - Olchon 5

Bajkał – Olchon

Po spędzeniu kilku dni w pociągu i kolejnych kilku godzin w busie dotarliśmy na Olchon. Oczywiście nie mogło obyć się bez przygód. Ostatni prom na wyspę odpływa ok. północy. Jako, że w Irkucku na dworcu byliśmy przed 21:00 czasu dużo nie mieliśmy. Kierowca już czekał na nas na peronie i tylko nerwowo nas poganiał. Drogę traktował jak…

Baza u Nikity na Olchonie (w Chużyr) 6

Baza u Nikity na Olchonie (w Chużyr)

Miejsce schronienia zranionych dusz. Miejsce gdzie można uciec od świata, od otaczającej nas rzeczywistości od codzienności. Gdzie czas płynie inaczej, gdzie można porozmawiać, pobawić się, ale i odpocząć i pomilczeć. Spotkać nieprzeciętne kobiety. Baza u Nikity (Nikita i Natalia Bencharov) w miejscowości Chużyr na Olchonie – bo to o niej mowa. Jedno z najbardziej…

Dunhuang - pustynia, wielbłądy i buddyjskie groty 8

Dunhuang – pustynia, wielbłądy i buddyjskie groty

Wygrzebane w archiwum :) Oaza na jedwabnym szlaku. Pełne uroku, niewielkie miasteczko, pośrodku niczego. Przyklejone do Sahary, znaczy do piaszczystej pustyni z wielkimi wydmami. Jedziesz autobusem miejskim do końca miasta i stajesz na parkingu nad którym wznosi się wielka wydma. A pod nią kolejny parking, tym razem dla wielbłądów. I wielbłądzia myjnia ;)…

Turpan - chińska Dolina Śmierci 10

Turpan – chińska Dolina Śmierci

Maksymalna zarejestrowana tu temperatura, wynosi podobno 49,6 stopnia Celsjusza. Druga co do głębokości depresja na świecie, 154 metry poniżej poziomu morza, z drugim najniżej położonym jeziorem świata – Aydingkul (tylko gdzie to jezioro???). Ale od początku. Po dwóch godzinach jazdy autobusem z Urumqi wylądowaliśmy w Turpan. Uff, jak gorąco ;) Na dworcu szybko…

Urumqi - odwiedzone przypadkiem 12

Urumqi – odwiedzone przypadkiem

Pierwotnie zakładaliśmy ominięcie tego miasta, jednak kłopoty z transportem spowodowały, iż ostatecznie wylądowaliśmy tam na jeden dzień. Kupno jakichkolwiek biletów kolejowych okazało się zadaniem wręcz niewykonalnym, a więc pozostał nam transport autobusowy. Wbrew twierdzeniom Lonely Planet aby dostać się do Turpan, musieliśmy najpierw pojechać do Urumqi. Na drodze…

Kashgar - barwny mix kultur 14

Kashgar – barwny mix kultur

Niezwykle ciekawe miejsce, pomieszanie przeróżnych kultur i narodowości. Po przyjeździe z Kirgistanu trafiamy do John’s Information Cafe. W końcu cywilizacja – jest Wi-fi ;) Spragnieni kontaktu ze światem sprawdzamy maile i najświeższe informacje ze świata. Oczywiście nic ciekawego się nie dzieje więc wracamy do rzeczywistości. Trzeba się gdzieś zatrzymać na noc. Planowaliśmy…

Przełęcz Torugart – granica kirgisko – chińska

Podobno jedno z najbardziej nieprzewidywalnych przejść granicznych na świecie, nam jednak udało się je w miarę gładko przekroczyć. Jednak faktycznie dla cudzoziemców nie jest to takie proste – czytaj tanie. To przejście graniczne ma status lokalnego, co za tym idzie nie można na nie po prostu przyjechać i przejść bo nie zostaniemy przepuszczeni. Jedyną opcją aby je pokonać…

Treking w górach Tien Shan (Kirgistan) 18

Treking w górach Tien Shan (Kirgistan)

Góry tylko dla nas. I to jakie góry! Ale od początku. Przyjechaliśmy do Karakolu. O dziwo w Informacji turystycznej mówili po angielsku i nawet umieli odpowiedzieć na nasze pytania. To dla nas duże zaskoczenie. W każdym razie dostaliśmy kilka opcji noclegu i wybraliśmy tą bardziej luksusową ? czyli pokój w pensjonacie gdzie jest woda i prysznic. Takie…

Trzy dni w górach Ala Archa 20

Trzy dni w górach Ala Archa

Wyjechaliśmy z Bishkeku późnym popołudniem. Część rzeczy zostawiliśmy na naszej kwaterze, zabierając tylko to co niezbędne w górach na trzy dni. Postanowiliśmy podjechać pod Alplagar, aby tam rozpocząć nasz krótki trekking. Przy dworcu taksiarze zażyczyli sobie 1000 za taki kurs. Więc słuchając naszego przewodnika Lonely Planet pojechaliśmy pod Osh Bazar skąd…