Azja

Moje Chiny (subiektywnie) - Shangri La, czyli problemy z BHP 2

Moje Chiny (subiektywnie) – Shangri La, czyli problemy z BHP

Jedno z ładniejszych miasteczek w Chinach, Zamieszkałe w znacznej mierze przez Tybetańczyków, z piękną zabytkową starówką. Starówką, która rok temu przestała istnieć. Zaczęło się od piecyka elektrycznego. Podobno jakiś turysta zapomniał wyłączyć w hotelu. Potem poszło szybko. Gdy przyjechała straż pożarna, okazało się, że nie ma wody w hydrantach. Silny tego dnia wiatr,…

Moje Chiny (subiektywnie) - Przyciemniane szyby w samochodach, jaki sens ma zabranianie? 4

Moje Chiny (subiektywnie) – Przyciemniane szyby w samochodach, jaki sens ma zabranianie?

Tutaj, czyli w Chinach 90% samochodów ma przyciemniane przednie boczne szyby. Mocno przyciemniane. Wyjątek zazwyczaj stanowi mały trójkąt przy lusterkach, który przyciemniony nie jest. I to wystarcza aby nie pogarszać sobie widoczności. W upalne słoneczne dni, których u nas jest z roku na rok coraz więcej, takie rozwiązanie rewelacyjnie się sprawdza. Poprawia…

Moje Chiny (subiektywnie) - ludzie (galeria zdjęć) 5

Moje Chiny (subiektywnie) – ludzie (galeria zdjęć)

Zapraszam do obejrzenia galerii moich zdjęć w serwisie Wiadomości24.pl Jak zawsze subiektywny wybór, zdjęcia pochodzą z kilku lat, z różnych moich wyjazdów. Ludzie – to oni tworzą to fascynujące Państwo. To oni są najważniejsi, tworzą niepowtarzalny, wspaniały klimat Państwa środka. Zapraszam: Różne oblicza Chin – ludzie (zdjęcia)

Moje Chiny (subiektywnie) - korki na bramkach autostradowych, czyli jak z problemem radzą sobie Chińczycy 6

Moje Chiny (subiektywnie) – korki na bramkach autostradowych, czyli jak z problemem radzą sobie Chińczycy

Ilość aut w Chinach rośnie lawinowo. Korki w Pekinie urastają już do miana legendy. Na autostradach buduje się 3,4,5 pasów w jedną stronę. Ale jak wszędzie bramki poboru opłat tworzą wąskie gardła. Chińczycy do tego problemu podchodzą nad wyraz kreatywnie. W okresie zwiększonego ruchu, nie załamują rąk, albo jak u nas rząd…

Moje Chiny (subiektywnie) 7

Moje Chiny (subiektywnie)

W Państwie Środka spędzam średnio pół roku każdego roku. Przejechałem je z północy na północ i z zachodu na wschód. Wiele razy. Kilka razy samemu, kilka razy z moją wspaniałą drugą połówką. A także niezliczoną już ilość razy jako pilot z moimi grupami na trampingach i wycieczkach. Mam tam przyjaciół, uczestniczyłem w chińskim…

Taszkient 8

Taszkient

Lądujemy na lotnisku w Taszkiencie w środku nocy. Najpierw kolejka do kontroli paszportowej. Potem druki celne, gdzie należy dokładnie wpisać ile pieniędzy a także cennych rzeczy w tym elektroniki wwozimy. I jesteśmy w Uzbekistanie! Pierwsze spostrzeżenia. Wszystko trwa wyjątkowo długo. Niby urzędnicy pracują, ale każda procedura trwa całe wieki.…

Uzbekistan - wyprawa nad morze / jezioro / pustynię aralską 9

Uzbekistan – wyprawa nad morze / jezioro / pustynię aralską

Mieliśmy jechać do Kirgistanu, po kilku latach wrócić w najwspanialsze góry jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Po części tak się stało, ale większą część wyjazdu spędziliśmy w Uzbekistanie który przejechaliśmy ze wschodu na zachód i z zachodu na wschód. Ponieważ plan zakładał góry, wybór padł na lipiec. Zaletą tego terminu był też brak turystów, co za tym idzie…

Paryż zimą 10

Paryż zimą

Nie ma to jak tanie linie lotnicze! Na co dzień używam Azuona do skanowania interesujących mnie kierunków, choć niestety z Krakowa ostatnio ciężko znaleźć ciekawą promocję. Ale oto Ryanair wrzucił w lutym Paryż za 75 zł od osoby w jedną stronę. Co prawda może nie jest to lot za złotówkę, niemniej jednak grzechem było by nie skorzystać ;)…

Kolej transmongolska czyli Irkuck - Ułan Bator 11

Kolej transmongolska czyli Irkuck – Ułan Bator

Żegnamy boską wyspę Olchon i ruszamy w dalszą drogę. Po przyjeździe do Irkucka zostawiliśmy rzeczy w przechowalni bagażu i udaliśmy się na kilkugodzinny spacer po mieście. Irkuck zachwyca swoją zabudową. Stare drewniane domy są po prostu niesamowite. Szkoda tylko, że większość z nich jest w tragicznym stanie… Samo miasto ma charakter, jak by to powiedzieć jest…

Dunhuang - pustynia, wielbłądy i buddyjskie groty 12

Dunhuang – pustynia, wielbłądy i buddyjskie groty

Wygrzebane w archiwum :) Oaza na jedwabnym szlaku. Pełne uroku, niewielkie miasteczko, pośrodku niczego. Przyklejone do Sahary, znaczy do piaszczystej pustyni z wielkimi wydmami. Jedziesz autobusem miejskim do końca miasta i stajesz na parkingu nad którym wznosi się wielka wydma. A pod nią kolejny parking, tym razem dla wielbłądów. I wielbłądzia myjnia ;)…

Turpan - chińska Dolina Śmierci 14

Turpan – chińska Dolina Śmierci

Maksymalna zarejestrowana tu temperatura, wynosi podobno 49,6 stopnia Celsjusza. Druga co do głębokości depresja na świecie, 154 metry poniżej poziomu morza, z drugim najniżej położonym jeziorem świata – Aydingkul (tylko gdzie to jezioro???). Ale od początku. Po dwóch godzinach jazdy autobusem z Urumqi wylądowaliśmy w Turpan. Uff, jak gorąco ;) Na dworcu szybko…

Urumqi - odwiedzone przypadkiem 16

Urumqi – odwiedzone przypadkiem

Pierwotnie zakładaliśmy ominięcie tego miasta, jednak kłopoty z transportem spowodowały, iż ostatecznie wylądowaliśmy tam na jeden dzień. Kupno jakichkolwiek biletów kolejowych okazało się zadaniem wręcz niewykonalnym, a więc pozostał nam transport autobusowy. Wbrew twierdzeniom Lonely Planet aby dostać się do Turpan, musieliśmy najpierw pojechać do Urumqi. Na drodze…

Kashgar - barwny mix kultur 18

Kashgar – barwny mix kultur

Niezwykle ciekawe miejsce, pomieszanie przeróżnych kultur i narodowości. Po przyjeździe z Kirgistanu trafiamy do John’s Information Cafe. W końcu cywilizacja – jest Wi-fi ;) Spragnieni kontaktu ze światem sprawdzamy maile i najświeższe informacje ze świata. Oczywiście nic ciekawego się nie dzieje więc wracamy do rzeczywistości. Trzeba się gdzieś zatrzymać na noc. Planowaliśmy…