W ostatnim czasie, a w zasadzie chcąc być szczerym to przez ostatnie jakieś 2-3 lata straszliwie zapuściłem się w prowadzeniu tego bloga. Niestety, bo sprawia mi sporo frajdy dzielenie się moimi przygodami, opowiadanie o podróżach. A tych było sporo. Była Gruzja – autostopem, potem Rosja i wyprawa także autostopem do Murmańska po zorze polarną. Był Nepal i trekking wokół Annapurny, a kilka dni temu wróciliśmy z Uzbekistanu znad morza/jeziora/pustyni Aralskiego.
A więc mam od teraz solidne postanowienie systematycznego nadrabiania zaległości :) Proszę trzymajcie kciuki aby się udało!