Będąc na Hawajach nie sposób nie odwiedzić Pearl Harbor, miejsca gdzie dla Amerykanów zaczęła się II wojna światowa i gdzie w japońskim ataku, zginęło wielu amerykańskich żołnierzy. Dojazd z Honolulu jest prosty oczywiście pod warunkiem, że ma się własne auto. Gorzej z zaparkowaniem. A gdy już ta sztuka się uda witają nas ostrzeżenia o złodziejach, aby nie zostawiać żadnych rzeczy w samochodzie, bo je stracimy i w gratisie jeszcze szybę.
Wstęp do głównej części turystycznej jest bezpłatny, ale nie można ze sobą wnosić żadnych rzeczy większych od koperty. Przechowalnia bagażu kosztuje natomiast 5 USD od sztuki. Mnie pozwolili wnieść aparat – lustrzankę, ale już pokrowca do niego nie, ten musiałem zostawić w depozycie.
Dla mnie największą atrakcją było wejście na pokład pancernika USS Missouri, który jest tutaj zacumowany, a na pokładzie którego podpisano 2 września 1945 roku akt bezwarunkowej kapitulacji Japonii. Ze statkiem tym wiązały się tu pewne kontrowersje, bowiem kiedy miał zostać ustawiony w Pearl Harbor jako muzeum, podniosły się głosy, aby nie przyćmił statku – mogiły czyli USS Arizona. Ostatecznie ustawiono go w pewnej odległości, tak aby nie wchodził w kadr uroczystością odbywającym się nad Arizoną. Został skierowany dziobem w jego stronę, aby symbolicznie chronił miejsce spoczynku żołnierzy.
Wstęp na USS Arizona (a dokładnie na monument ustawiony nad zatopionym okrętem) jest bezpłatny. Natomiast trzeba pobrać bilet uprawniający do udziału w oprowadzaniu z przewodnikiem. Można to zrobić z wyprzedzeniem przez internet, lub na miejscu. Z tym, że na miejscu może się okazać, że najbliższe wejściówki dostępne są dopiero za kilka godzin, lub kolejnego dnia. Zwiedzanie obejmuje film historyczny o ataku na Pearl Harbor i prom na monument nad USS Arizona.
Na pewno warto się tam wybrać, głównie ze względu na historyczny wymiar tego miejsca. Będąc na miejscu można jeszcze zwiedzić muzeum lotnictwa, oraz okręt podwodny USS Bowfin. Jeżeli zdecydujemy się na odwiedzenie tych wszystkich miejsc, to potrzebny nam będzie co najmniej jeden dzień.
Japoński atak na bazę miał miejsce 7 grudnia 1941 roku. Podczas trwającego kilka godzin ataku, w którym brało udział 350 samolotów startujących z japońskich lotniskowców zniszczono lub zatopiono 21 okrętów oraz około 260 samolotów amerykańskich. Natomiast ocalały najważniejsze okręty – lotniskowce, których tego dnia nie było w Pearl Harbor. Ten fakt spowodował powstanie wielu teorii spiskowych, jakoby Amerykanie wiedzieli wcześniej o planowanym ataku, a nie przeciwdziałali mu aby mieć pretekst do przystąpienia do wojny.
Japończykom udało się zatopić dwa amerykańskie pancerniki: USS Arizona, który eksplodował zabijając 1117 marynarzy, oraz USS Oklahoma, którego podniesiono z dna, ale ostatecznie remont uznano za nieopłacalny. Pozostałe trzy pancerniki (z pięciu obecnych w bazie): USS California, USS Nevada, oraz USS West Virginia po naprawach powróciły do służby.
Dzień później, 8 grudnia 1940 kongres Stanów Zjednoczonych ogłosił wypowiedzenie wojny Cesarstwu Japonii.
Obecnie obok muzeum nadal istnieje czynna baza wojskowa, nosząca nazwę Joint Base Pearl Harbor-Hickam.
Noclegi na O’ahu najlepiej znaleźć sobie w Honolulu lub okolicy.
Jako opcję budżetową polecam serwis Airbnb.
Booking.com
Ówczesny prezydent wiedział, że japońcy planują atak, tylko się pomylił z czasem. Wszelkie meldunki nie dochodziły do Admirała Kimla. Adm, Clark blokował wszelkie meldunki z tym związane na polecenie prezydenta Roosevelta, gdzie później został zdegradowany, zabrano mu dwie gwiazdki.