USA, Hawaje, Hawai’i (Duża Wyspa) – Waimea i Dolina Waipi’o

Dolina Waipi'o

Po zwiedzeniu wschodniej części Dużej Wyspy i Parku Wulkanów Hawajskich, przejechaliśmy do uroczej miejscowości Waimea (Czerwona Woda). Mieliśmy wrażenie, że przenieśliśmy się tu w czasy kolonialne. Pensjonat Jacaranda, w którym mieliśmy zarezerwowany nocleg był niesamowity. Dostaliśmy olbrzymi pokój, a w zasadzie część domku, z tarasem, zaś w salonie mieliśmy łóżko z baldachimem, a właściciel przy zakwaterowaniu dał nam do poczytania historię tego miejsca.

W centrum zabudowa wyglądała podobnie. Jednym słowem bardzo klimatyczne miejsce. Nasz gospodarz polecił nam Red Water Cafe. Nie było to najtańsze miejsce, bo za obiad zapłaciliśmy około 120 USD za dwie osoby, ale zdecydowanie był to jeden z najlepszych naszych posiłków. A wybraliśmy oczywiście grillowane lokalne ryby.

Waimea leży mniej więcej w miejscu gdzie spotyka się strefa sucha z mokrą. Tzn. jak tam jechaliśmy od zachodu, to przez kilka minut przejechaliśmy od traw i wysuszonej ziemi do bujnego lasu. A następnego dnia zjeżdżając dalej na wschód, miejscowości Honoka’a i dalej do kanionu Waipi’o i, czuliśmy się jak pod prysznicem, bowiem przez cały dzień wola lała się z nieba.

W każdym bądź razie Waimea jest świetną bazą wypadową zarówno na piękne plaże na zachodnim wybrzeżu, dolinę Waipi’o na północy, jak i nawet najwyższy szczyt czyli Manua Kea. Jest tu wiele świetnych restauracji, spory wybór hoteli, i supermarket w którym można uzupełnić zapasy w rozsądnych cenach.

Wybierając się do doliny Waipi’o warto wcześniej pomyśleć o wypożyczeniu samochodu z napędem 4×4, gdyż tylko takie mogą do niej wjechać. W innym wypadku możemy dojechać tylko do punktu widokowego, z którego dalej można zejść pieszo do doliny. W samej dolinie można spędzić kilka dni, ale należy pamiętać o wcześniejszym wykupieniu pozwolenia na rozbicie namiotu na stronie parku: Waimanu Campsite.

Po drodze polecam zatrzymać się jeszcze w Honoka’a. Jest to kolejne urocze miasteczko z piękną drewnianą zabudową. Poza sklepikami z pamiątkami, możemy tu też dobrze zjeść. My zatrzymaliśmy się na śniadanie w Gramma’s Kitchen, która ma portugalskie korzenie, ale serwuje też wyśmienite amerykańskie hamburgery (mówię to jako osoba, która ogólnie nie lubi tego typu jedzenia).

W Waimea zatrzymaliśmy się we wspaniałym pensjonacie Jacaranda Inn. Nie jest tani. ale wart wszystkich zostawionych tam pieniędzy.

Jako opcję budżetową polecam serwis Airbnb.

Booking.com
Dolina Waipi'o
Dolina Waipi'o
Dolina Waipi'o
Dolina Waipi'o
Dolina Waipi'o
Waimea
Waimea
Waimea
Waimea
Waimea
Kazimierz Pawłowski
Kazimierz Pawłowski

Podróżnik. Pilot wycieczek, miłośnik sportów nie tylko ekstremalnych. Zapraszam na autorskiego bloga poświęconego moim pasjom.

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Na co dzień pracując jako pilot wycieczek spędzam znaczną cześć roku w podróży. Lubię wracać do domu, przespać się we własnym łóżku, spotkać ze znajomymi, a przede wszystkim spędzić czas ze swoją narzeczoną. Odpocząć. Ale gdy za długo jestem w domu, wyjeżdżam na własne wakacje :) A przygodami z nich dzielę się na tym blogu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *