Dzień 3. To już tradycja – budzik dzwoni o godzinie 6.00 i nie chce przestać, więc zwlekam się z łóżka z wielkimi oporami. Pospało by się jeszcze ;) I nogi bolą. Ale cóż, chciałeś, to teraz cierp ;)
Szybkie pakowanie, wczorajsza herbata i wolne śniadanie. I znowu robi się siódma. Szybciej po prostu się nie da!
Prognozy pogody na dziś są świetne, ale poranek wita mnie mgłą. I tak utrzymuje się przez pierwsze dwie godziny. Idealnie, kiedy przychodzę pod schronisko PTTK na Hali Miziowej, wiatr rozwiewa chmury i odsłania się piękna panorama.
A ja postanawiam zjeść zjeść tu drugie śniadanie – full wypas – jajecznica na boczku. Tym sposobem ucieka mi 45 minut.
Kolejny postój nieco ponad godzinę później. Mam wyjątkowe szczęście – dziś właśnie odbywa się tu Redyk, czyli uroczyste wyjście pasterzy z owcami na hale. Są pokazy jazdy konnej, przeganiania owiec, tradycyjne jedzenie. Gdy już tym wszystkim się nacieszyłem, ruszam dalej.
Dzisiejsza trasa jest całkiem przyjemna. Mało ludzi na szlaku, który non stop idzie w górę i w dół. Ale nie jest monotonny. Na pewno jest tu również świetnie oznaczony. Nie ma możliwości zgubienia się na tym odcinku.
Tym sposobem, pod wieczór, po pokonaniu kolejnych 33 kilometrów docieram do schroniska PTTK na Markowych Szczawinach. To już trzeci raz w tym roku. W schronisku tłum. Ale na poddaszu, jest jeszcze kilka wolnych materacy, więc dostaje mi się całkiem dobra miejscówka.
Tradycyjnie – schabowy, piwo i na dokładkę wspaniałe naleśniki z serem. Kilka minut na studiowanie mapy na dzień kolejny, kilka minut na zapisanie w zeszycie tej relacji, szybki prysznic i wskakuję do śpiwora. W końcu jutro pobudka znowu o 6.00 i kolejne 30 kilometrów trasy przede mną. I królowa Beskidów – Babia Góra!
Czas: szedłem od ok. 7.10 do ok. 18.00 z dwoma dłuższymi i kilkoma krótkimi przerwami
Dystans: ok. 33 km
Gdzie spałem: Schronisko PTTK Markowe Szczawiny – miejsce na podłodze (24 zł), kuchnia czynna do godziny 20.00
Możliwe posiłki na trasie: Schronisko PTTK na Hali Miziowej, Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
Sklep: –
Bankomat: –
Potencjalne noclegi: Schronisko PTTK na Hali Miziowej, Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
Uwagi: –
Podziękowania za wsparcie dla:
[…] 2: Schronisko PTTK na Przysłopie pod Baranią Górą – schronisko PTTK na Rysiance Dzień 3: Schronisko PTTK na Rysiance – Schronisko PTTK Markowe Szczawiny Dzień 4: Schronisko PTTK Markowe Szczawiny – Jordanów Dzień 5: Jordanów – […]
Trochę kulinarna relacja ;) Niemniej warto wiedzieć co warto zjeść w tych schronisko-restauracjach. Nie przepadam za tymi schroniskami.
Jedzenie jest ważną częścią zwiedzania ;)